WEZZE – Energy Group

Chcesz stałej ceny prądu?
Zapłacisz jak za zboże

W przypadku rynku energii elektrycznej, gdzie kiedyś klient był na pierwszym miejscu, teraz to sprzedawcy dyktują warunki. Aby uzyskać niższą cenę za prąd, to teraz odbiorcy muszą podjąć większe ryzyko. Należy jednak zaznaczyć, że niektóre oferty ze strony dostawców graniczą z ekstremalnymi rozwiązaniami. Poniżej przedstawiam informacje na temat planowanych ofert energetycznych na lata 2024 i 2025 oraz ich potencjalne koszty dla konsumentów.

 

Kilka lat temu, w przetargach na dostawę energii dla samorządów i grup zakupowych, dostawcy rywalizowali ze sobą, a więksi klienci biznesowi mieli możliwość negocjacji nietypowych warunków i płatności. Obecnie, sytuacja na rynku odbiorców znacząco się zmieniła. To teraz spółki energetyczne narzucają warunki, a istotne jest zrozumienie, co można jeszcze wynegocjować, analizując dostępne oferty (choć nie są one zazwyczaj dostępne publicznie na stronach internetowych).

 

Odbiorcy o większym zapotrzebowaniu na energię elektryczną zdecydowali się zrezygnować z utrzymania stałych stawek cenowych.

 

Zaszły istotne zmiany w procesie określania cen energii elektrycznej. Stale ceny na okres roku, dwóch czy trzech lat stają się rzadkością. Obecnie oferty z ustalonymi stałymi cenami skierowane są przede wszystkim do gospodarstw domowych i małych firm, które roczne zużycie energii elektrycznej wynosi do 1 GWh. Dla większych odbiorców, głównym kryterium stają się ceny indeksowane do rynku lub możliwość elastycznego zakupu w wybranych przez klienta momentach. Do tych cen dostawcy energii doliczają różne elementy, takie jak koszty związane z profilem odbiorcy, opłaty za certyfikaty pochodzenia energii (jeśli są wymagane), akcyzę, koszty finansowania i swoje marże - wyjaśla Mateusz Brandt z Instytutu Doradztwa Energetycznego w rozmowie z WysokieNapiecie.pl

 

Oferty dostawców różniły się między sobą dziesięciokrotnie.

 

Jeszcze rok temu, w trakcie kryzysu energetycznego, oferty z ustaloną stałą ceną na bieżący rok wynosiły średnio 3500 zł za MWh (co odpowiadało 3,50 zł za kWh). Wtedy dokonaliśmy przetargu zakupu transzowego na giełdzie dla naszego klienta, w którym dostawcy rywalizowali, starając się zaoferować jak najniższe koszty dodatkowe związane z obsługą kontraktu (takie jak akcyza, koszty związane z certyfikatami pochodzenia energii czy koszty profilu odbiorcy, itd.). Najtańsza oferta wynosiła 70 zł za MWh, a najdroższa sięgała 700 zł za MWh. Obecnie koszty dodatków wahają się od nieco ponad 60 zł do prawie 200 zł za MWh - takie obliczenia przedstawia Mateusz Brandt.

Aktualnie, koszt samej energii elektrycznej na pierwszy kwartał 2024 roku wynosi obecnie ponad 610 zł za MWh po znacznej przecenie od 3 października 2023 roku, a w drugim kwartale można go zakontraktować za 580 zł za MWh. Kontrakty na ostatnie dwa miesiące tego roku są jeszcze tańsze, w granicach nieco ponad 450 zł za MWh. Klienci, którzy rok temu zdecydowali się na zakup transzowy z kosztami dodatkowymi wynoszącymi 70 zł, teraz mogą płacić tylko 520 zł netto plus koszty dystrybucji za zużytą energię elektryczną w grudniu. Jednak to oni sami, po konsultacjach lub na podstawie sugestii doradcy ds. zakupów energii, musieli podjąć ryzyko, wybierając, kiedy dokładnie zamówić dostawy energii na grudzień.

 

 

Zakupy transzowe energii zyskały na popularności.

 

Jak wyjaśnia Mateusz Brandt, odbiorcy energii elektrycznej obecnie mają do wyboru trzy główne modele transakcyjne przy zakupach energii:

 

  1. Terminowe: W tym modelu odbiorcy sami decydują, kiedy (i w jakiej cenie) chcą zapewnić sobie dostawy energii na określony miesiąc, kwartał lub rok.

  2. Procentowe: W przypadku tej opcji odbiorcy kontraktują energię w równych paczkach procentowych (np. 10% lub 20%) swojego rocznego zapotrzebowania.

  3. Megawatowe: Ten model zakupów umożliwia odbiorcom dobieranie kontraktów w taki sposób, aby najlepiej pokrywały one ich roczny, tygodniowy i dobowy profil zużycia energii. W zamian mogą liczyć na niższe koszty związane z profilem odbiorcy.

 

Decyzja o wyborze jednego z tych modeli zależy od tego, jakie koszty energii elektrycznej mają znaczenie w całkowitych kosztach działalności oraz jakie są łączne koszty. W przypadku większego zużycia energii, co oznacza wyższe koszty, warto przeprowadzić dokładną analizę rynku i dostosować zakupy do indywidualnych potrzeb. Warto zauważyć, że nawet w przypadku wyboru zakupów transzowych na cały rok z góry, można zaoszczędzić nawet 10-20 zł za MWh w porównaniu do identycznej oferty tego samego dostawcy, ale z ceną gwarantowaną na cały rok.

 

 

Pamiętaj o ostrożności przy zawieraniu umów.

 

Na obecnym rynku dostawców energii dla klientów biznesowych i samorządowych działa około 30 aktywnych podmiotów. Różnice między ich ofertami mogą być znaczące, zarówno jeśli chodzi o cenę, jak i zasady rozliczania, na które klienci często nie zwracają uwagi. Warto zaznaczyć, że na rynku pojawiają się różne propozycje, na przykład oferty na zakupy transzowe energii na przestrzeni 4 lat do przodu, ale z wysokimi kosztami dodatkowymi, które mogą sięgać nawet 180 zł za MWh. W rzeczywistości obecnie można często znaleźć koszty dodatkowe na poziomie około 60 zł za MWh, a te ceny mogą jeszcze spadać w miarę obniżania się kosztów certyfikatów.

Niektóre umowy proponują klientom zakup transzy energii pod warunkiem, że na danej sesji giełdowej odbyło się co najmniej pięć transakcji. Warto zauważyć, że niższe ceny na rynku często pojawiają się w momencie, gdy odbywa się mniej transakcji, co może oznaczać, że klient może przegapić korzystne okazje. Sposób, w jaki umowa uwzględnia koszty kolorowych certyfikatów i akcyzy, także jest istotny. Zdarzały się sytuacje, w których dostawcy energii niechętnie obniżali cenę, mimo że obowiązek zakupu zielonych certyfikatów zmalał na skutek zmian przepisów. Ostatecznie w toku negocjacji z dostawcą udało się uzyskać obniżkę ceny, jednak wymagało to długotrwałego przekonywania argumentami - jak opisuje ekspert.

 

 

 

„Patologiczna oferta”

 

Należy także zachować czujność wobec ofert indeksowanych do "rynku", które w rzeczywistości odnoszą się do cen na Rynku Bilansującym. Według mnie, to jest bardzo niekorzystna oferta ze strony spółki energetycznej, ponieważ Rynkiem Bilansującym jest techniczny rynek, na którym rozlicza się jedynie niezbilansowaną energię w danym momencie. Handel nie powinien mieć tam miejsca, zwłaszcza że zasady kształtowania cen na Rynku Bilansującym są w dużej mierze uzależnione od zmieniających się przepisów - wyjaśnia Brandt.

 

Golenie małych odbiorców

 

Ceny zakupu energii elektrycznej na rok 2024 to nie tylko kwestia odbiorców biznesowych, którzy zużywają setki lub tysiące megawatogodzin rocznie. Również mniejsi odbiorcy, którzy nie mają pewności co do "zamrożenia" cen w przyszłym roku, powinni zwrócić uwagę na te kwestie. Tradycyjnie, w tej grupie odbiorców, marże sprzedawców energii mogą być wyjątkowo wysokie i wynosić nawet 200 zł za MWh. To o wiele więcej niż w przeszłości, gdzie marże w tym segmencie nie przekraczały zazwyczaj 50 zł za MWh. Dlatego drobni odbiorcy biznesowi z pewnością powinni dokładnie przeanalizować swoje rachunki i poszukać konkurencyjnych ofert - przekonuje Mateusz Brandt.

Od stycznia do dziś kontrakt na dostawę energii elektrycznej na cały rok 2024 potaniał o 38,5%, spadając z poziomu 1029 zł za MWh do 632 zł za MWh. Niemniej jednak od dwóch miesięcy utrzymuje się na niemal stałym poziomie. Obecnie jego kluczowymi czynnikami wpływającymi na cenę są koszty związane z emisją dwutlenku węgla (80 euro za tonę CO2, co przekłada się na około 360 zł za MWh) oraz koszty zakupu surowca energetycznego, czyli węgla kamiennego (134 dolarów za tonę w portach ARA, co przekłada się na około 300 zł za MWh).

 

Link do artykułu autora, dzięki któremu powstał nasz news: KLIKNIJ TUTAJ
Link do strony, która jest autorem infografik: KLIKNIJ TUTAJ

Nie możesz kopiować zawartości tej strony!